Wstajemy o 5:10
i bez śniadania sprawnie się pakujemy. Udajemy się na dworzec i nadajemy rowery
jako bagaż do Prerova, a sami niemiłosiernie obciążeni całym bagażem rowerowym
idziemy do przedziału. Podczas podróży spożywamy śniadanie, potem się nudzimy,
atmosfera jest senna. W Prerovie odbieramy rowery z bagażowego. W informacji
dowiadujemy się, że mamy dużo czasu. Każdy spożywa po dwa minihotdogi z baru
:) Oczekujemy niecierpliwie na przyjazd pociągu. Do ostatniej chwili nie wiemy,
na który peron nadjedzie - "świetna"organizacja ruchu, nie ma co...
Tym razem jest przedział rowerowy i z wielkim trudem wpychamy się z obsakwionymi
rowerami. Jedzie się niewygodnie - nie ma jak usiąść. W Hranicach przesiadka,
tym razem lepsze miejsca na rowery - nasze rumaki zajmują miejsce dla dziesięciu
rowerów :) Tracimy ok. 30 minut z powodu postoju bez wyraźnej przyczyny... W
końcu dojeżdżamy do upragnionego Bohumina. Tutaj trochę błądzimy z powodu niezbyt
mądrego oznakowania skrzyżowania i przez chwilę jedziemy drogą, którą zaczęliśmy
wyprawę. Wkrótce jednak zawracamy, dojeżdżamy do przejścia i... Polska! Jeszcze
kilkaset metrów do parkingu, gdzie spotykamy rodziny. Opowieściom nie ma końca...
W Suchej Górze szampan i powitanie. Polska Rowerowa Ekspedycja Alpejska, choć
nie miała pogody wymarzonej, zakończyła się. Sukces osiągnięty. A co za rok?
Podróżnicza dusza nie pozwoli leżeć z wyciągniętymi nogami...
Czas jazdy: 0h 34min
Dystans dziś: 9,52 km
Dystans razem: 1364,54 km
Prędkość średnia: 17,00 km/h
Prędkość max.: ? km/h