Dzień 39
12.08.2006
Sobota
Start 5:40O 5 rano dojeżdżamy do Sankt Petersburga. Ładujemy wszystko na rowery i o 5:40 ruszamy w drogę. Jest prawie zupełnie ciemno! Dojeżdżamy do centrum Petersburga. Od razu widać, że jest to zupełnie inne miasto niż pozostałe rosyjskie, które dane nam było zobaczyć. Mam wrażenie, że jestem w Paryżu, a nie w Rosji. Objeżdżamy praktycznie cały Petersburg, wszystko warte zobaczenia i robimy masę zdjęć. Piękny budynek słynnego Ermitażu, niesamowicie zdobioną cerkiew Zbawiciela na Krwi, kanały i mosty oraz wiele innych miejsc.
Tomek kupuje sobie czapkę-uszankę :) Po południu udajemy się na poszukiwania sklepu rowerowego i w końcu Paweł kupuje nowe koło! Co prawda dostrzegamy, że obręcz jest dla dużo węższych opon niż ta, którą ma Paweł, ale zobaczymy wieczorem przy montażu, jak to pójdzie :) Przed sklepem rowerowym rozmawiamy trochę z autentycznym Tatarem, który przyjechał kupić coś do swojego roweru górskiego. Wygląda trochę dziwnie z ochraniaczami na łokciach i kolanach, jakby dopiero co wrócił z jakiegoś downhillu (podczas gdy najbliższa górka jest jakieś 20km stąd...). Zaczepiają nas też przed jedną z cerkwi Rosjanie, którzy mówią po polsku prawie jak Polacy oraz inna Rosjanka, która mówi po naszemu równie dobrze, bo studiowała w Poznaniu. Późnym popołudniem podjeżdżamy jeszcze pod krążownik Aurora - okręt wojenny, który aktualnie służy za muzeum. Japończyków i innych skośnookich turystów równie dużo tu jak na krakowskim rynku. Wracamy w okolice Ermitażu na spotkanie z Marcinem, który zwiedzał osobno. Trochę czekamy, więc przysypiamy na karimatach pod drzewami. Przejeżdżamy kawałek i robimy zakupy w markecie - kupuję dwie butelki wódki na pamiątkę do Polski :) Ruch uliczny jest tu straszny. Wyjeżdżamy z Petersburga, który jest olbrzymim miastem i po przejechaniu 25km, całkiem niedaleko międzynarodowego lotniska znajdujemy miejsce na półdziki nocleg na łące w pobliżu ruchliwej drogi. Ciepłe danie na kolację - mamy nowe ruskie zupki :) Pawłowi nawet udaje się zamontować nowe koło z narzędziami częściowo pożyczonymi z pobliskiego domu.
Dystans: 74.29km
Czas jazdy: 6:13:49
Prędkość średnia: 11.02km/h
Prędkość maksymalna: 36km/h
Poprzedni < > Następny
Początek