Dzień 38
11.08.2006
Piątek

Cała dzisiejsza doba to jazda pociągiem. Miła odmiana, wreszcie możemy porządnie wypocząć. Dokańczam "Trzy Wiedźmy" Pratchetta. Paweł i Tomek odpoczywają aż przesadnie - prawie non stop śpią! Przez okna nie ma co oglądać, bo zgodnie z polityką ZSRR, wzdłuż torów wciąż są gęste krzaki lub drzewa. Tylko w okolicach stacji można coś dostrzec. Za to po raz pierwszy od ponad miesiąca zobaczyliśmy prawdziwą, ciemną noc.



Poprzedni < > Następny
Początek


Prawa autorskie zdjęć i tekstu zastrzeżone: Marek Ślusarczyk © 2001-2099