Dzień 15
19.07.2006
Środa
Start 10:10

Rano przez chwilę kropi deszcz, ale przestaje przed naszym wyruszeniem.



Zaczyna się od podjazdu, ale nie trwa to długo, bo potem jest zjazd na poziom fiordu i dalej typowo - raz pod górę, raz z górki.



Robi się pogoda i do tego ładne widoki. Prawie nie ma miejscowości - tylko my i natura (i campery). Robimy postój przy zadaszonych ławkach w bardzo ładnym zacienionym miejscu nad fiordem. Ponoć najlepszy postój w życiu Marcina :) Tutaj po raz pierwszy dociera do nas wiadomość, że prom, do którego zdążamy jest zepsuty i dziś na pewno nie ruszy. Informuje nas o tym pani z pojazdu campingowego korzystającego z tego samego miejsca postojowego. Siedzimy tutaj dłuższą chwilę i pertraktujemy nad dwoma mapami, bo możemy albo jechać i czekać na prom, albo wracać i zmienić trasę, tracąc jakieś 60km, albo usiłować jechać nieco inną trasą przez wyspę, na którą jest prom, ale wcale nie musi być promu na ląd z drugiej strony wyspy. Po dyskusji decydujemy w końcu, że pojedziemy dalej.



Każdy jedzie sobie swoim tempem. Mijamy całe stada owiec łażących po szosie i poboczu.



Do przystani dojeżdżam około 15:30. Paweł i Tomek już tu czekają. Wychodzi na to, że mamy czas wolny do wieczora. Właściciel sklepu pozwala nam nie tylko rozbić się na idealnej trawie za sklepem, ale jeszcze udostępnia elegancką łazienkę z ciepłą wodą. Pozwala to na zrobienie prania i innych wesołych rzeczy. Po nas zaczynają się zjeżdżać inni podróżnicy chcący skorzystać rano z promu. Jedną z tych osób jest starsza pani prowadząca wielkiego dżipa z przyczepą campingową. Po niej przyjeżdża trójka niemieckich sakwiarzy - dwóch kolesi z Drezna i dziewczyna, która tylko chwilowo się do nich przyłączyła. Przez kolejnych kilka dni będziemy się mijać na trasie wielokrotnie - zazwyczaj jedni drugich będziemy doganiać na promach.
Dość wcześnie kładziemy się spać. Dzięki dużej ilości wolnego czasu mogę zacząć czytać przy pomocy palmtopa "Trzy wiedźmy" Terry'ego Pratchetta. Uprzedzając fakty, uda mi się przeczytać tą książkę do końca wyprawy :)

Dystans: 51.22km
Czas jazdy: 3:44:52
Prędkość średnia: 13.66km/h
Prędkość maksymalna: 48km/h

Poprzedni < > Następny
Początek


Prawa autorskie zdjęć i tekstu zastrzeżone: Marek Ślusarczyk © 2001-2099